Pierwsze przewodniki Walerego Eljasza.
Pierwsze przewodniki Walerego Eljasza. Galeria fotografii (22) |
Pokaz slajdów |
pobierz tekst w wersji pdf. |
Drzeworyty Walerego Eljasza ilustrujące kolejne wydania przewodnika. |
Wydanie I. 1870 r. (16) |
Wydanie II. 1881 r. (20) |
Wydanie III. 1886 r. (9) |
Wydanie IV. 1891 r. (37) |
Wydanie V. 1896 r. (16) |
Wydanie VI. 1900 r. (24) |
Przełom
XVIII i XIX wieku to czas obecności w Tatrach poszukiwaczy skarbów,
górników, kłusowników i tzw. skrytostrzelców, którzy byli w tym czasie
pierwszymi i jedynymi „turystami” wkraczającymi w dziewicze, nieznane i trudno dostępne ostępy górskie. Byli oni niejednokrotnie w poczuciu
własnej nieświadomości pierwszymi zdobywcami najwyższych szczytów
tatrzańskich. W miarę upływu czasu w ślad za nimi pojawili się naukowcy:
zoologowie, geologowie, mineralodzy, botanicy, którzy w tej niezbadanej
krainie dostrzegali dla świata nauki niezwykle cenne i nieprzebrane
bogactwa. Do połowy XIX wieku eksploracja Tatr nosiła znamiona
sporadycznych wycieczek. W drugiej połowie XIX stulecia wyprawy te
zaczęły przekształcać się w zjawiska o charakterze stałym, zwłaszcza, że
na zachodzie Europy zaczęło kształtować się coś w rodzaju mody na
turystykę górską. Czas ten to okres intensywnych wypraw i wycieczek w
Tatry organizowanych przez naukowców, profesorów, studentów i miłośników
gór, których ogarniała wówczas wszechobecna moda na Tatry wywodząca się
z zamiłowania i zainteresowania naturą i przyrodą górską. Nosiło to już
znamiona czystej turystyki w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Równie
pionierską jak eksploracja Tatr tego okresu była rodząca się wówczas
tzw. tatrzańska literatura przewodnicka. W 1860 roku ksiądz Eugeniusz
Janota, profesor języka i literatury niemieckiej na uniwersytecie
lwowskim, pedagog, etnograf i jednoczenie wielki miłośnik przyrody wydał
w Krakowie „Przewodnik w wycieczkach na Babią Górę, do Tatr i Pienin”.
Chociaż w tytule książki umieścił on słowo „przewodnik”, to jednak w rzeczywistości nie spełniała ona cech charakterystycznych dla tego typu
literatury w dzisiejszym tego słowa znaczeniu. Już sam styl stosowany w
niej przez księdza Janotę miejscami nieco gawędziarski i rozwlekły
sprawiał, że bardziej właściwym dla niej określeniem byłoby
„informator”, czy też „vademecum turysty”. Objętościowo nie była to
książka obszerna, ale przekazywała w sposób zwięzły i skrótowy
informacje o interesujących i godnych zwiedzenia miejscach i obiektach.
Warto również zauważyć, że nie był to przewodnik poświęcony tylko i
wyłącznie Tatrom. Już sam tytuł dawał pierwszeństwo dla zwiedzania
Babiej Góry, co wówczas nie dziwiło, jako że penetracja Tatr dopiero się
rozpoczynała i nie były one centrum zainteresowań i pierwszoplanowym
celem wypraw pierwszych eksploratorów. Niemniej jednak w polskim
piśmiennictwie turystycznym XIX wieku przewodnikowi księdza Eugeniusza
Janoty należy przypisać doniosłą i pionierską rolę..
Lata
siedemdziesiąte to czas, kiedy sława Tatr zaczęła bardzo szybko
wzrastać, co w naturalny sposób zrodziło potrzebę powstania nowego
prawdziwego przewodnika, który traktowałby Tatry w sposób bardziej
szczegółowy i pierwszoplanowy. Taki właśnie przewodnik stworzył Walery Eljasz, malarz, fotograf, literat, który już od 1860 roku sporządzał
skrupulatne zapiski ze swych pierwszych wycieczek na Babią Górę, jak
również szkicował widoki tatrzańskie w latach następnych. Prace nad
przewodnikiem rozpoczął jesienią 1868 roku wykorzystując zarówno siedem
lat swego doświadczenia w eksploracji Tatr, jak i cenne informacje
zawarte w dziełach Staszica, Zejsznera, Janoty czy Stęczyńskiego.
Szczególnie przydatne dla Walerego Eljasza były wskazówki i uwagi
księdza Janoty, który oprócz tego, że służył mu radą, to również
uzupełniał, a czasami wręcz poprawiał jego rękopis, na którego pierwszej
stronie widniała data 14 listopad 1868 r. Na stronach rękopisu Eljasz
nie szczędził pochlebnych słów pod adresem księdza Janoty, ten jednak w
trakcie korekty wykreślał te fragmenty, zwłaszcza dotyczące jego
przewodnika, a pozostawiał jedynie ogólne uwagi zachęcające czytelników
do sięgania po literaturę tatrzańską.
Pierwsze
wydanie przewodnika zawierało nie tylko poprawki Janoty. Niektóre ustępy
w tekście są w całości jego autorstwa, a rozdział pt. „Przewodnictwo”
oparł Eljasz na artykule Janoty „Przewodnicy zakopiańscy”, który ukazał
się na łamach tygodnika „Kłosy” w 1866 roku. Eljasz niejednokrotnie
używał stylu swego poprzednika wtrącając do tekstu własne przemyślenia i refleksje. Dowodem na to, że autor nie stronił od subiektywizmu są
chociażby szczegółowe opisy noclegów w przydrożnych karczmach czy też
osobiste uwagi i refleksje na temat niedogodności w czasie podróży przy
przekraczaniu Dunajca.
Można
zaryzykować stwierdzenie, że przewodnik Eljasza nie ujrzałby światła
dziennego, gdyby nie Józef Ignacy Kraszewski, który przyjaźnił się z
Eljaszem i miał wielki wkład w przygotowanie książki od strony
technicznej. Posiadał on w Dreźnie własną drukarnię i bardzo chętnie
oferował swoje usługi wydawnicze początkującym literatom. Był on
osobiście bardzo zainteresowany wydaniem tego przewodnika, jako literat
wykazywał nim niezwykłe zainteresowanie jednak, jako początkujący
wydawca nie był przygotowany finansowo, dlatego też zlecił to zadanie
poznańskiemu księgarzowi Janowi Konstantemu Żupańskiemu.
Już po pierwszej redakcji przewodnika Eljasz uzupełniał ją jeszcze opisami swoich doświadczeń z podróży w Tatry między innymi ukazując piękno Czarnego Stawu pod Rysami. Ilustracje, którymi przewodnik był bogato zdobiony również były autorstwa Walerego Eljasza, a wykonywał je znany krakowski drzeworytnik Andrzej Jan Dudrak. Był on bardzo dokładny i skrupulatny w wykonywaniu swojej pracy, co powodowało pewne opóźnienia w procesie wydawniczym. Z tego powodu Kraszewski niektóre rysunki Eljasza wykonane na drzewie przekazywał Stanisławowi Baranowskiemu, swojemu protegowanemu drzeworytnikowi z Warszawy studiującemu w Dreźnie. Kraszewskiemu bardzo zależało na profesjonalizmie zewnętrznej strony przewodnika, dlatego też, jako doświadczony literat zajmował się również korektą tekstu.
Po
perturbacjach związanych z honorarium i formą jego zapłaty w
ostateczności to Jan Konstanty Żupański firmował swoim nazwiskiem
pierwsze wydanie przewodnika, starannie i pieczołowicie doprecyzowanego
zarówno przez autora, jak i wydawcę i drukarza. Ukazał się on przed
sezonem letnim w 1870 roku pod tytułem: „Illustrowany Przewodnik do
Tatr, Pienin i Szczawnic, pisał i illustrował Walery Eljasz, Poznań,
nakładem J.K. Żupańskiego 1870”. Na drugiej stronie okładki widniała
adnotacja: „Drukiem J. I. Kraszewskiego w Dreznie”. Strona tytułowa
ozdobiona była wykonaną w drzewie winietą przedstawiającą mężczyznę w
narodowym stroju i bogato zdobionej czapce. Był to sam autor, Walery Eljasz, wskazujący młodemu turyście góralską furkę zmierzającą w
kierunku Tatr. Oprócz tego, ze książka była obficie ilustrowana
zaopatrzona była jeszcze w mapę oraz w panoramę Tatr z Głodówki.
Przewodnik został bardzo pozytywnie przyjęty przez wszystkich miłośników
podróży w Tatry i bardzo szybko został pośród nich spopularyzowany.
Mówiąc o
pierwszym wydaniu przewodnika Eljasza należy pamiętać, że ukazał się on
w roku 1870, a więc przed właściwym „odkryciem Tatr”, które wiązało się
dopiero z okresem następującym po tej właśnie dacie. Był to czas, kiedy
Tatry i Podtatrze były krainą nieznaną, niedostępną, pozbawioną dróg,
kolei, poczty, sklepów, restauracji. Był to więc przewodnik znany tylko
bardzo wąskiej grupie wybrańców, ale zupełnie nieznany szerokim masom
polskiego społeczeństwa wkraczającym dopiero w niezbadany górski świat.
Miał on właśnie za zadanie pokazać tym ludziom Tatry, zachęcić do ich
poznania i zwiedzania, umożliwić im korzystanie z tych wszystkich
wiadomości o Tatrach, jakie rozproszone były po wydawnictwach nie zawsze
dla każdego dostępnych. Dzieło Eljasza spełniało rolę pionierską, dawało
najważniejsze i najbardziej istotne wskazówki dla niedoświadczonych
jeszcze wówczas adeptów rodzącej się turystyki górskiej. Stąd
szczegółowość, może nieraz śmieszna już dziś dla nas naiwność wszystkich
wskazówek autora, będących często w obecnych czasach rzeczami całkiem
oczywistymi.
Autor
udziela wskazówek, jak dobierać sobie towarzystwo na wycieczki w Tatry,
bardzo szczegółowo opisuje sposób podróżowania do Zakopanego, radzi jak
i gdzie wynajmować furki góralskie, które wówczas stanowiły jedyny
środek transportu na Podtatrze, wiele miejsca poświęca radom i
wskazówkom w kwestii obuwia, ubrania, pożywienia i opisowi samego
Zakopanego, jako miejsca gdzie na czas pobytu należało wynająć
mieszkanie, pozbawione wówczas jakichkolwiek wygód i zdobyczy
cywilizacji. Wiele miejsca poświęca opisowi bezpiecznego sposobu
zwiedzania gór, jak również porusza kwestie ówczesnego przewodnictwa,
nieujętego jeszcze w jakiekolwiek ramy instytucjonalne.
Szczegółowo
opisuje również poszczególne wycieczki tatrzańskie. Należy tutaj
wspomnieć, że wycieczki odbywano wtedy prawie wyłącznie w towarzystwie
przewodnika - górala, bez którego na żadną dalszą wyprawę nikt się nie
wybierał. Opisy wycieczek w przewodniku miały na celu nie kierowanie
początkującego turysty, ale wskazywanie mu osobliwości szczególnie
interesujących miejsc, wyjaśnianie nazw oraz przyrodniczych czy też
historycznych szczegółów. Opisy te znowu nacechowane są subiektywizmem i
pisane po trosze gawędziarskim stylem, nieco rozwlekłe, przeplatane
mnóstwem anegdotycznych drobiazgów, zaczerpniętych czy to
z literatury
lub opowiadań, czy też z własnych wspomnień autora. Jako przykład można
tutaj podać wiadomość o prześladowaniach przez duchowieństwo księdza
Wojciecha Blaszyńskiego - fundatora kościoła w Chochołowie, czy też opis
lawiny, która zasypała górników na Ornaku w 1856 roku. Innym razem
opisuje historię nierozważnego turysty, który tak pokonywał trasę na
przełęcz Zawrat, że wszyscy inni, którzy podążali za nim zmuszeni byli
poczekać do mementu jego dotarcia na przełęcz, gdyż cały czas na idących
poniżej turystów spadały naruszane przez niego kamienie. W innym miejscu
opisuje z kolei perypetie turysty, który tak się przechwalał, że zna
całe Tatry, aż pobłądził na Czerwonych Wierchach i z uszczerbkiem na
ciele wrócił do Zakopanego. Szczegóły te wprawdzie przedłużają tekst i
czasami wręcz rażą swoją naiwnością, to jednak z jednej strony
urozmaicają przydługie opisy, z drugiej zaś charakteryzują ówczesne
stosunki społeczne i stanowią bardzo ciekawy materiał dla poznania
historii opisywanych czasów.
Pierwsze
wydanie przewodnika uderza sposobem ujęcia i opisu Tatr, jako terenu
nieznanego i dzikiego. Nie było wtedy jeszcze schronisk, nie było
Towarzystwa Tatrzańskiego, nie było żadnych ścieżek i szlaków oprócz
tych, które wydeptali kłusownicy, nie było też jakichkolwiek udogodnień.
Nie było też właściwie Zakopanego jako punktu wyjścia dla wycieczek i
jako ośrodka turystycznego. W przewodniku jest co prawda o nim wzmianka,
ale dopiero po całym opisie Tatr. Wyjazd w Tatry nie łączył się wtedy z
wyjazdem do Zakopanego, które oprócz drogi pod reglami nie miało wówczas
żadnego połączenia z doliną Kościeliską, z Morskim Okiem czy węgierską
stroną Tatr. Nie było ono punktem docelowym, raczej były już nim Kuźnice
Zakopiańskie. O drugoplanowości Zakopanego świadczy chociażby fakt, że Eljasz opisując drogę do Zakopanego przez dolinę Białego Dunajca,
równorzędnie przedstawia opis alternatywnej drogi doliną Czarnego
Dunajca, to jest z Nowego Targu przez Chochołów do doliny Kościeliskiej.
Zresztą przy opisie tej pierwszej wskazuje drogę do Morskiego Oka przez
Poronin, Bukowinę i Głodówkę z zupełnym ominięciem Zakopanego.
Następne
dziesięciolecie po pierwszym wydaniu przewodnika przyniosło zasadnicze
przeobrażenia w turystyce górskiej. Bez wątpienia przyczynił się do tego
sam przewodnik, który wpłynął na popularyzację Tatr znanych dotąd tylko
nielicznym wybrańcom, zrywając otaczającą je aurę tajemniczości,
rozszerzając znacznie krąg ich miłośników i znawców. Po roku 1870
zmienił się również w zasadniczy sposób charakter publiczności
przybywającej w Tatry. Zaczęło powstawać coś, co można było określić już
mianem sezonu, oprócz zwykłych, przywykłych do wielu niewygód letników,
zaczęli przybywać bardziej wymagający kuracjusze. Zakopane powoli
przekształciło się w miejscowość uzdrowiskową i główny punkt zborny
turystyki polskiej pod Tatrami. Zakres wycieczek tatrzańskich znacznie
się rozszerzył, a skala trudności obniżyła się. Połączenia z południową
stroną Tatr ukazały nowe możliwości daleko wychodzące poza ciasne już
ramy pierwszego przewodnika Eljasza. Tatry z terenu nieznanego, stały
się już rewirem turystycznym, gdzie powstało Towarzystwo Tatrzańskie i
pierwsze schroniska, co prawda pozostawiające wiele do życzenia w
porównaniu z dzisiejszymi, ale rozwiązywały już problemy związane z noclegiem, powstawały ścieżki, szlaki znaczone i inne udogodnienia
turystyczne.
Pierwszy
przewodnik z roku na rok tracił na aktualności. Stosunki społeczne
zasadniczo się zmieniły i domagały się nowego ujęcia. Sam styl autora,
gawędziarski i dobroduszny, przeplatanie opisu osobistymi, choć
niewątpliwie dość interesującymi wspomnieniami, musiały już razić swoją
naiwnością w epoce, w której za granicą pojawiły się już przewodniki o
bardzo nowoczesnym charakterze i standardzie.
Od roku
1870 sam Walery Eljasz znacznie rozszerzył krąg swojej znajomości Tatr.
Lata od 1870 do 1880 były w jego życiu okresem intensywnego ich
zwiedzania. Latem 1870 roku po wydaniu przewodnika zwiedził on Krzyżne,
w 1871 roku jadąc z Żegiestowa do Chochołowa, gdzie miał malować
kościół, zwiedził Spisz, a w sierpniu tegoż roku odbył wycieczkę do
doliny chochołowskiej. W następnym roku (1872) odbył okrężną dłuższą
trasę z doliny Białej Wody przez Polski Grzebień do Szmeksu, (obecnie
Stary Smokowiec), co umożliwiło mu poznanie zupełnie nowych okolic Tatr
i Podtatrza. Zdobywał również wysokie szczyty, w 1873 roku wszedł na
Lodowy, a w 1875 roku zdobył Gerlach. W roku 1878 odbył dwie ważne
wycieczki gościńcem do Szmeksu i przez Przełęcz pod Kopą do Zielonego
Kieżrnarskiego, a wreszcie w roku 1879 wszedł na Rysy. Wrażenia z tych
wycieczek opisywał w szeregu artykułów w „Pamiętniku Towarzystwa
Tatrzańskiego”, i w „Kłosach”, a także w swych „Szkicach z Podróży w
Tatry” (1874). Z każdej takiej wyprawy Walery Eljasz zawsze czynił wiele
notatek służących uzupełnieniu pierwszego wydania.
W pierwszej
wersji Eljasz planował wydać „Część II Przewodnika do Tatr, Pienin,
Szczawnicy i Rabki”. Miała ona obejmować uzupełnienie niektórych nowych
wiadomości co do pobytu w Tatrach, wykaz wzniesień, tablice do
przeliczania stóp na metry i odwrotnie, rozkład jazdy koleją wokół Tatr,
oraz wykaz przewodników zakopiańskich i spiskich. Ostatecznie już w roku
1876 zaczął on przygotowywać całkowicie nowe wydanie przewodnika,
rozszerzone i uzupełnione, które wprawdzie nie objęło wszystkich
planowanych uzupełnień, ale zawierało
wiele nowych i doskonalszych
drzeworytów, mapę Zakopanego, panoramę Tatr z Krzyżnego, Gubałówki i ze
stacji kolejowej w Szczyrbie. Ostatecznie ukazało się ono przed sezonem
1881 roku. Był to olbrzymi przeskok od „prymitywnego” przewodnika z 1870
roku do profesjonalnego tomiku oprawionego w czerwoną okładkę o ściętych
narożach.
Swoją nową
pracę Eljasz zatytułował „Nowy Ilustrowany Przewodnik do Tatr i Pienin”,
a nie drugie wydanie poprzedniego, chociaż następne wydania w kolejności
numeracji nawiązywały do pierwszego przewodnika z 1870 roku. Styl
przewodnika znacznie odbiegał od poprzedniego. Wiązał się on z całym
przeobrażeniem poglądu na Tatry, jakie się dokonało w ciągu
dziesięciolecia. Przewodnik z 1870 roku pokazywał Tatry nieznane,
przewodnik z 1881 roku oprowadzał po Tatrach już znanych i
udostępnionych coraz szerszej grupie turystów. Sama technika przewodnika
również doznała korzystnych zmian. Eljasz nie ograniczał się teraz w
części turystycznej do własnych doświadczeń, ale zebrał również sporo
uwag i wskazówek od szeregu znawców Tatr.
Powodzenie drugiego wydania, jak również wzrastająca liczba turystów odwiedzających Tatry, skłoniło Eljasza do dalszych uzupełnień i dalszych wydań. Wydania te ukazywały się odtąd mniej więcej co 4 - 5 lat. Trzecie wyszło w 1886, czwarte w 1891, piąte w 1896, szóste w 1900. Przed śmiercią Eljasz myślał jeszcze o wydaniu siódmym.
Od drugiego wydania włącznie Eljasz zniechęcony doświadczeniami z Żupańskim, uniezależnił się od wydawców. Wydawał przewodniki na własny koszt, a następnie sam je oddawał w komis księgarzom i sklepikarzom, którzy otrzymywali 25% rabatu. Sam ponosił koszty zakupu papieru, druku, ilustracji, zszywania i oprawy. V wydanie, którego nakład wyniósł 1060 egzemplarzy kosztowało autora 788 guldenów i pomimo kłopotów związanych ze ściąganiem należności ten system wydawniczy bardziej opłacał się autorowi.
Tych sześć
wydań przewodników Walerego Eljasza to żywa kronika tych wielkich
przemian, jakie w II połowie XIX wieku zaszły w Tatrach. Tatry od 1870
do 1900 roku przeszły od epoki „przed Chałubińskim” poprzez erę
odkrywczą tzw. „epokę Chałubińskiego” do podstaw turystyki nowoczesnej
na przełomie XIX i XX wieku. Przede wszystkim przeobrażeniom uległ sam
dojazd do Tatr, którego opis zajmował bardzo dużo miejsca w pierwszych
wydaniach. Droga ta uległa skróceniu, nad czym sam autor ubolewał.
Utraciła ona przez to swoją romantyczność i niepowtarzalność. W czwartym
wydaniu ten romantyzm podróży góralską furką pozostał już tylko w opisie
drogi z Chabówki do Zakopanego, w wydaniu piątym Eljasz pominął
już opis
drogi kolejowej z Krakowa do Chabówki, aby wreszcie w wydaniu szóstym
całkowicie zastąpić dotychczasowy środek komunikacji koleją żelazną do
samego Zakopanego.
Największym przemianom uległo samo Zakopane. Z nic nieznaczącej wsi górskiej stało się w trzecim wydaniu uzdrowiskiem, w czwartym posiadało już zakład leczniczy doktora Andrzeja Chramca i Muzeum Tatrzańskie. Pojawiły się pensjonaty i hotele. W piątym wydaniu jest już mowa o stylu zakopiańskim, a w szóstym pojawia się opis zimy w Zakopanem. Eljasz już nie skarży się na to, że poczta jest tylko w Kuźnicach, że brakuje szewców i że są tylko dwie restauracje.
Rozszerzeniu uległ również zakres wycieczek tatrzańskich. Po uzupełnieniach w drugim wydaniu doszedł szereg innych wycieczek, bliższych takich jak Nosal, dolina Białego, Groty w Kościeliskach i Smereczyński Staw oraz dalszych, takich jak Przełęcz pod Chłopkiem, Wrota Chałubińskiego, Rysy od Czarnego Stawu, Miedziane, Tatry Bielskie, Ganek, Żelazne Wrota, czy Kozi Wierch.
Niezmiernie
ważne były przemiany i przeobrażenia w zakresie szlaków w Tatrach. Dziś
można zrozumieć dlaczego do Morskiego Oka jechało się przez Poronin i
Głodówkę. Poprzeczne połączenia drogowe w Tatrach wówczas prawie nie
istniały, oprócz dróg robionych wyłącznie dla celów przemysłowych, jak
droga pod reglami dla przewożenia rudy. Przy początkowym braku
jakichkolwiek ścieżek szlak terenowo dalszy okazywał się często dużo
łatwiejszy. Jednak pod tym względem panował pewien konserwatyzm,
niechętnie porzucający tradycyjne szlaki, choćby najbardziej długie i
okrężne. Dopiero w trzecim wydaniu opuścił Eljasz daleki szlak na
Krzyżne od Waksmundzkiej, w czwartym wprowadził podejście na Świnicę
wprost od Zielonego Stawu, a w piątym pisał już o „Nowym” Zawracie.
Powstała
cała sieć schronisk. Obok schronisk w Pięciu Stawach, przy Morskim Oku
czy w Roztoce, w czwartym wydaniu pojawił się cały szereg schronisk dziś
już nawet nieistniejących. Były to właściwie tzw. koliby nieprzydatne
na ogół do noclegu takie jak na Świnicy, Przełęczy Kondrackiej, Krzyżnem
czy Psiej Trawce. Droga do Morskiego Oka opisana w piątym wydaniu
doprowadzona była już do Zazadniej, a w szóstym dochodziła już do samego
Morskiego Oka, eliminując tym samym stary okrężny szlak koło karczmy i
leśniczówki bukowińskiej.
Ostatnie
wydania przewodnika miały już charakter bardziej nowoczesny. Godziny
poszczególnych etapów wycieczek były już razem zsumowane, stopy zostały
zastąpione w pomiarach wysokości przez metry, a w odległościach mile
przez kilometry. Zginęły stare nazwy takie jak Jaworzyna Rusinowa
(Rusinowa Polana), Haj (Hagi), Bielany ustąpiły miejsca Jaskiniom
Bielskim. Podawanie informacji hotelowych i aprowizacyjnych było już
profesjonalnie usystematyzowane. W modernizacji ostatnich wydań bardzo
dużą rolę odegrał syn Walerego, dr Stanisław Eljasz Radzikowski. Jego
autorstwa i firmowany jego nazwiskiem jest cały ustęp „Pogląd na Tatry”,
jak również ustępy o „drodze turystowskiej” na południu Tatr, nowy opis
Szmeksów zwanych już od V wydania Smokowcami i ustęp o Muzeum im. dr
Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem. Poza tym służył on swą pomocą i
wskazówkami w całym układzie przewodnika. Jak przy pierwszym wydaniu
jasno widoczna była współpraca księdza Eugeniusza Janoty, tak przy
ostatnich dostrzec można było pióro Stanisława Eljasza.
Pomimo tych wszystkich modernizacji i ulepszeń wzorowanych na nowoczesnych przewodnikach, do końca, do ostatniego wydania w roku 1900 pozostał w nich „cały Eljasz”, zostało w nich wciąż sporo z dawnych przewodników. Choć znikły najbardziej zabarwione subiektywizmem ustępy, został w nich Eljasz, lubiący nawet między wierszami przewodnika turystycznego puszczać wodze swych zapatrywań. Tak jak w pierwszych przewodnikach całą swą nienawiść wylewał na nienawistnych mu właścicieli dóbr zakopiańskich Homolacsów, tak w ostatnich wydaniach uzewnętrzniał swój patriotyzm w nieukrywanej niechęci do „Prusaka”, właściciela Jaworzyny - Hohenlohego, zamykającego Tatry Jaworzyńskie przed turystami z Polski. Jako gorący patriota, strzegący rubieży granicznych, ukazał się znów w ustępach o spornej granicy przy Morskim Oko, gdzie piętnował postępowanie Węgrów i jasno udowadniał prawa Polski - wówczas Galicji - do spornego obszaru.
W ostatnich
wydaniach pomimo unowocześnienia i chęci przystosowania się do nowych
potrzeb turystyki, wciąż widać było żyłkę tradycjonalistyczną autora,
zamiłowanego w dawnych szlakach i dawnej turystyce. Sześć wydań
przewodników Eljasza było więc wyrazem turystyki dawnej, która zwolna
ustępowała miejsca nowym siłom, nowym pojęciom. Te nowe prądy w
taternictwie po śmierci Eljasza wywalczyły sobie zwycięstwo, usuwając
turystykę typu eljaszowego na dalszy plan. Przykład Eljasza znalazł
naśladowców. Pojawiły się i inne przewodniki. W roku 1907 wyszedł
przewodnik Janusza Chmielowskiego, jednego z pionierów nowych pojęć
taternickich. Przewodnik Eljasza, wprawdzie coraz bardziej przestarzały,
bezsprzecznie był wciąż „najlepszy”, w dalszym ciągu służył turystom,
ale tylko tym pragnącym czynić łatwiejsze wycieczki, spacery po
dolinkach czy też wycieczki w Pieniny, do Czerwonego Klasztoru i
Szczawnicy. Czerwonym tomikom Eljaszowych przewodników zaszkodziły nowe
prądy w turystyce wysokogórskiej, do których on sam odnosił się z
nieukrywaną niechęcia zupełnie ich nie rozumiejąc i jawnie je
lekceważąc.
Należy jednak zauważyć, że wszystkie nowe przewodniki powstające po 1900 roku w szczegółach historycznych, geograficznych czy etnograficznych korzystały w dużej mierze z danych zaczerpniętych ze starych czerwonych tomików Walerego Eljasza, które dziś są tylko świadectwem dawnej przeszłości, ale w budzeniu zamiłowania do turystyki tatrzańskiej i podtatrzańskiej odegrały jakże bardzo doniosłą, niezwykle cenną, pożyteczną i pionierską rolę.
Jacek Ptak
Pierwsze przewodniki Walerego Eljasza. Galeria fotografii (22) |
Pokaz slajdów |
pobierz tekst w wersji pdf. |
Drzeworyty Walerego Eljasza ilustrujące kolejne wydania przewodnika. |
Wydanie I. 1870 r. (16) |
Wydanie II. 1881 r. (20) |
Wydanie III. 1886 r. (9) |
Wydanie IV. 1891 r. (37) |
Wydanie V. 1896 r. (16) |
Wydanie VI. 1900 r. (24) |
Źródła:
-
Zofia Radwańska - Paryska, Witold Henryk Paryski, Wielka Encyklopedia Tatrzańska, Wydawnictwo Górskie, Poronin 2005.
-
Jan Reychman, Przewodniki do Tatr, Pienin i Szczawnic Walerego Eljasz, [w:] Ziemia nr 6 – 10, Warszawa 1947.
-
Eugeniusz Janota, Przewodnik w wycieczkach na Babią Górę, do Tatr i Pienin, Kraków 1860.
-
Eugeniusz Janota, Przewodnicy zakopiańscy, [w:] Kłosy, t.3, nr 74 - 75, Warszawa 1866.
-
Józef Ignacy Kraszewski, Z wycieczki do Tatrów, [w:] Kłosy, nr 167, Warszawa 1868.
-
Walery Eljasz, Illustrowany przewodnik do Tatr, Pienin i Szczawnic, Poznań 1870.
-
Walery Eljasz, Nowy Illustrowany przewodnik do Tatr i Pienin, Kraków 1881.
-
Walery Eljasz, Illustrowany przewodnik do Tatr i Pienin, Kraków 1886.
-
Walery Eljasz Illustrowany przewodnik do Tatr, Pienin i Szczawnic, Kraków 1891.
-
Walery Eljasz Illustrowany przewodnik do Tatr, Pienin i Szczawnic, Kraków 1896.
-
Walery Eljasz Illustrowany przewodnik do Tatr, Pienin i Szczawnic, Kraków 1900.
-
Narodowe Archiwum Cyfrowe.: www.nac.gov.pl
-
Polska na fotografii.: www.fotopolska.eu
-
Podhalański serwis informacyjny: www.watra.pl